Najpiękniejsze bzy czarne widziałam w Plitwickich Jeziorach w Chorwacji. Rosły w formie kształtnych drzew w strumieniach.
Copyright • Margotka • ILLUCUCINA |
Przepis na nalewkę, jak zleję i opracuję proporcję, a teraz polecam zerwać jak najwięcej bzu, oberwać reką kwiaty (szypułki są toksyczne i trzeba ich unikać choć nie da się tego zrobić w 100%), włożyć do dużego słoika i zalać wódką lub spirytusem tak aby całkowicie przykryć rośliny. Wszystko co nie będzie pod "wodą" z czasem zbrązowieje. I czekamy...
Copyright • Margotka • ILLUCUCINA |
(przepis własny)
• ok 130-150 g kwiatów bzu czarnego oberwanych od szypułek na ile się da
• 3 litry wody
• 600 g cukru
• 250 ml soku z cytryny
• skórka otarta z tych cytryn przed wyciśnięciem soku
• 1 cała pomarańcza pokrojona w talarki
– całość gotuję (oprócz soku z cytryny) ok. pół godziny od momentu wrzenia
– pomarańcze wyciągam po pół godziny, bo mogą dać za dużo goryczy
– odstawiam do wystudzenia, wcześniej dolewając sok z cytryny
– zostawiam na noc
– rano odcedzam sok
– zagotowuję raz jeszcze
– gorący nalewam do małych butelek po sokach, odwracam do góry nogami i po 15 minutach odwracam ponownie (ta czynność powinna wystarczyć, żeby zakrętki zassały)
Copyright • Margotka • ILLUCUCINA |
5 comments:
marzy mi się taki syrop, muszę wyruszyć na poszukiwania po za miastem :)
Chcę TO!
to prawda trzeba rwać ! mam znajomych , którzy co roku robią zapasy na zimę , a ja potem piję u nich to cudo ...:)
Liska: Będzie impreza urodzinowa, będzie sok. Chyba, że chciałaś procenty :)
Boski jest. Też zrobiłam i sie nim raczę:)
Post a Comment