October 25, 2011

Rrrrriiiba w Porcie

Porto od 3 tygodni to dla mnie Praga, a ta z kolei od razu łączy się z portem ;)

Ryby w Polsce dotychczas kojarzyły mi się z przesmażalnią lub odmrażanymi gatunkami w wątpliwej jakości wydaniu. Dlatego bardzo miłym zaskoczeniem było to, że na warszawskiej Pradze nie tylko można zjeść świeże ryby, przywożone z największej w Europie hamburskiej giełdy i z kutrów z Władysławowa, ale też skosztować ich w formie niepopsutej (i nie mam tu na myśli ich daty przydatności do spożycia).

Marcin Wojtczak, szef kuchni warszawskiej restauracji PORTO PRAGA przeszedł solidną szkołę pracując m.in. w londyńskiej restauracji L'Escargot. Widać u niego kulturę kulinarną zachodu (niestety ten podział wciąż u nas obowiązuje). W dodatku jak każdy prawdziwy profesjonalista bez kompleksów, chętnie dzieli się tajnikami warsztatu.


Uczestniczyłam w warsztatach rybnych prowadzonych przez Marcina i z pewnością jeszcze tam wrócę. Nie tylko dla jedzenia. Barman na początku zaskoczył mnie tym, że miał mój ulubiony Creme de Mures (wolę do kira niż creme de cassis), a na wyjście ogrzał owocowym "szocikiem".

W Porto Praga czekały na nas m.in.: lucjan i piotrosz,  ryb egzotycznych - ryba papuzia, grouper truskawkowy o kolorze mięsa przypominającym miąższ truskawki, turbot i skorpena. Była też moja faworytka - barwena. Wszystkie w całej swej okazałości, z okiem przejrzystym, jak przystało na bardzo świeżą rybę, a do tego ostrygi, małże św. Jakuba, krewetki.
Zaczęliśmy od sałatki Cesar, ale z krewetkami. Świetny pomysł. Co najważniejsze nauczyłam się robić do niej sos, co zawsze wydawało mi się skomplikowane. Potem była ryba w soli (kolejna rewelacja - równie prosta). Największym zaskoczeniem był pstrąg wędzony na ciepło w olchowych wiórkach w małej stalowej wędzarni (na zdjęciu), którą stawia się na płycie, pod ryba na kratce są wiórki, cały proceder trwa maks. 20 minut... Efekt niesamowity. Tak pysznej ryby z aromatem naturalnego wędzenia, ale bez agresji, nigdy nie jadłam.

Do każdej z tyb odpowiednio dobrane wino białe. Sommelier z Argentyny, Matias Glusman, którego wymowa słowa ryba (rrrrrrriiba) doprowadzała mnie do łez, opowiadał o winie na wesoło ale nie niepoważnie. Nie wiem czy wina, które piłam smakowały mi tak bardzo ze względu na argentyński akcent wieczoru, czy naprawdę były tak idealne dla mojego nosa i podniebienia.
Dla tych, którzy chcieliby wypróbować:
Wino musujące Prosecco Valdobbiadene Extra Dry DOP Spumante i wina białe:
- Sauvignon DOP Colli Orientali Del Friuli Poggiobello
- Gavi DOCG il Poggio La Ghersa.

Prawdziwym orgazmem kulinarnym był deser (nie bez powodu użyłam słowa z konotacją rozkoszy absolutnej) - delikatne małe bezy z kremem i świeżym miąższem z marakuji. Resztę pozostawiam wyobraźni.

Będę bardzo szczęśliwa gdy w naszym pięknym kraju, zapanuje moda na specjalne okazje, na które zaprasza się zawodowego szefa kuchni, a wieczór spędza się na wspólnym gotowaniu pod jego okiem. We Francji powszechne są oferty "kucharza lub cukiernika do wynajęcia" np. na wieczór panieński, zawodowiec uczy np. jak robić les macarons. U nas chyba nadal panuje moda na striptizera.

Tym czasem, można taki wieczór zamówić w Porto Praga i pod okiem Marcina i sommeliera nauczyć się czegoś nowego w kuchni, potem to zjeść z przyjaciółmi i świetnie się przy tym bawić. Spełniło się moje marzenie. Jeszcze rok temu chciałam jechać na taki kurs do Londynu na Billingsgate Market, a tu proszę, cudze chwalicie...

Więcej dowiecie się w Porto Praga, a poniżej podaję aktualne możliwości, choć sama spróbowałam opcji rybnej:
Tematy zajęć:
Kuchnie świata: francuska, polska, włoska, tajska i global food
Afrodyzjaki kulinarne: szparagi, homary
Sezonowe rarytasy: botwina, rabarbar, kurki, trufle
Kuchnia królewska: perliczka, bażant, smardze i inne potrawy królów

Scenariusz spotkania:
Powitanie gości, szampan lub koktajl owocowy.
Grupa przebiera sie w kulinarne fartuszki i poznaje szefa kuchni.
Szef opowiada o sobie i swojej pasji kulinarnej, przekazuje podstawowe informacje techniczne.
Uczestnicy w małych grupach przygotowują potrawy pod okiem mistrza.
Wspólna degustacja przyrządzonych potraw.
W cenę lekcji wliczone sa napoje bezalkoholowe i kieliszek wina do konsumpcji.
Cena od osoby: 220,00 zł netto

Podczas konsumpcji spotkanie z „sommelierem na wesoło”, który w oryginalny sposób (na zasadzie wine casino i blind tastingu) zapoznaje Gości z najwspanialszymi winami.
Cena od osoby uwzgledniająca degustacje win i animacje sommelierskie – 125,00 zł netto

Porto Praga
www.portopraga.pl

Ul. Stefana Okrzei 23

03-715 Warszawa
T: (022) 698-50-10
e-mail: office@portopraga.pl

October 6, 2011

DROŻDŻOWE I KRUSZONKA ORKISZOWA

Drożdżowe robię nawet na śpiąco i chyba po pijaku by mi wyszło... Ostatnio najchętniej ze śliwkami i z kruszonką, ale z mąki razowej orkiszowej. Próbowałam ją najpierw na crumble a teraz na drożdżowym.
Przepis na drożdżowe jest tutaj (dodaję teraz maksymalnie 25 g świeżych drożdży) i odstawiam na noc żeby urosło do rana. Kiedy mam mało czasu, metoda przyspieszania w piekarniku jest zawsze skuteczna.

KRUSZONKA ORKISZOWA RAZOWA
30 g masła
30 g cukru trzcinowego
60 g mąki orkiszowej razowej

• masło rozpuszczam,
• dodaję cukier,
• chwilę podgrzewam, ale nie rozpuszczam cukru za bardzo,
• zdejmuję z kuchenki i dodaję mąkę, którą mieszam najpierw widelcem a potem robię grudki palcami





Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Popular Posts