August 1, 2008

Letni sernik romantyczny




Przepis na ten sernik podała mi Griszka. Oryginalna wersja jest z ananasem przykrytym kokosową bezą. Robiłam różne jego modyfikacje lecz wersja Griszki jest najlepsza. Tym razem chciałam obniżyć ilość kalorii ze względu na sezon strojów kąpielowych. Zrezygnowałam z kruchego spodu, a na wierzchu ułożyłam owoce z galaretką.

Ciasto:
• 100 g masła
• pół szklanki cukru
• szklanka mąki
• proszek do pieczenia

Masa serowa:


• 5 zółtek (białka zostawić na bezę)
• 3/4 szklanki cukru (najlepiej trzcinowego)
ubijam żółtka z cukrem
• cukier waniliowy
• 1.30 kg sera śmietankowego mielonego
ser rozprowadzam z jajkami rozdrabniaczem, co pozwala uzyskać jednolitą masę, potem stopniowo dodaję:
• olejek pomarańczowy i cytrynowy
• 400 ml mleka
• budyń śmietankowy
• skórkę pomarańczową
• duże rodzynki (kilka godzin wcześniej zalewam je gorącym rumem z Martyniki i Cointreau)

Na lekko podpieczony kruchy spód, wylewam masę, piekę w temperaturze 180 stopni, 35-45 minut.

Wersja z ananasem i pianą kokosową (zdecydowanie lepsza):

zaraz po upieczeniu, układam cienkie plastry ananasa na powierzchni sernika i przykrywam pianą z białek ubitą z kilkoma łyżkami cukru (ilość zależy stopnia uzależnienia od cukru), na końcu dodaję wiórki kokosowe. Ponownie wstawiam do piekarnika i czekam aż piana się dobrze zarumieni.

Sernik przed podaniem musi stać co najmniej kilkanaście godzin w lodówce.

Polędwiczki wieprzowe w sosie blue


Polędwiczki marynowane w powidłach śliwkowych i musztardzie Dijon + odrobina malagi. Czasem posypuje je świeżo zmielonymi ziarnami kolendry indyjskiej.

Polędwiczki piekę w 210 stopniach z termoobiegiem, średniej wielkości ok. 20 minut. Ważne, aby były ściete w środku, ale już nie surowe. Czyli troche bardziej niż "a point".

Sos najprostszy na świecie: pokruszony rokpol, do którego po rozpuszczeniu daje dobrą gestą śmietanę 18% (ilość śmietany zależy od tego jak bardzo intensywny ma być sos). Polędwiczki są też pyszne z sosem, który zostaje po marynacie śliwkowo-musztardowej.

Surówkę zawsze doprawiam solą, limonką, cytryną, pęczkiem koperku, odrobiną cukru trzcinowego w płynie i olejem z pestek winogron. Proporcje - jak zawsze na wyczucie i według własnych preferencji. Tę surówkę często robię z kapusty białej i czerwonej. Piękny ma kolor, ale należy ją mieszać dopiero w momencie podania, żeby zachowała ładny wygląd.

Opcja dodatków: nowalijki na parze (marchewka, liście kapusty, pory). Oczywiście nie mogą być rozgotowane (czyli w jaskrawym kolorze).

Bon apetit!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Popular Posts