June 23, 2012

TATA – AUTOR NAJLEPSZEGO AJERKONIAKU NA ŚWIECIE

To on pierwszy zabrał mnie do ciemni. Świetnie sprząta po mnie w kuchni, pomaga lepić pierogi. Nie sprzedał mnie kolegom z pracy za kilka wielbłądów. Nie mówi nigdy: "a nie mówiłem" i spokojnie patrzył jak popełniam kolejne błędy sercowe, bo wiedział, że do pewnych decyzji trzeba dojść samemu ;) I to wreszcie on zwolnił mnie z konieczności rozwiązywania zadań z fizyki i obliczania prędkości gołębi, z wiatrem i pod wiatr, a co gorsza pod różnym kątem.

Pozwalał mi próbować najlepszych trunków i przywiózł osiemnastoletnią whisky na osiemnaste urodziny, czym uchronił mnie przed groźbą nadużywania alkoholu na zawsze. Po takiej edukacji niczego "słabego" nie chciałam pić i zostałam smakoszem ;)

Edukacja procentowa niezamierzona zaczęła się od wylizywania kieliszków gości, gdy rodzice odprowadzali ich do drzwi. Ten smak zawsze kojarzył mi się z Tatą, mistrzem ajerkoniaku, który nawet za komuny robił jego kilka wariacji (kakaowy czy z czarną porzeczką). Wersja mojego Taty jest bardzo gęsta. Czasem trzeba ciężko ćwiczyć, żeby wydostać go z butelki. Ale zawsze warto.

Z tych powodów i wielu innych my heart belongs to Daddy... do Mommie oczywiście też, ale ona o tym dobrze wie ;)

AJERKONIAK TATY
• 10 żółtek
• 10 łyżek białego drobnego cukru + 1 cukier waniliowy
• szklanka mleka skondensowanego niesłodzonego
• pół szklanki czystego spirytusu

– żółtka i cukier wrzucić do kielicha do koktajli i miksować na wysokich obrotach
– dodać mleko i miksować dalej
– powoli dodawać spirytus i miksować na mniejszych obrotach
– spróbować czy nie jest za mocny (jeśli jest dolać jeszcze więcej mleka)
– przelać do szklanej butelki (najlepiej z szerszą szyjką niż butelka po winie)
– mieszać w górę i w dół ok. 5-10 minut butelką pod kranem z ciepłą wodą – to jest najważniejsza tajemnica konsystencji ajerkoniaku. Im dłużej mieszamy, tym będzie bardziej ścięty.* Jeśli wolimy rzadszy, mieszamy krócej, lub potem dolewamy jeszcze odrobinę mleka skondensowanego
– najlepszy po schłodzeniu

*Konsystencje ajerkoniaku można ocenić dopiero po schłodzeniu w lodówce.

Świetny na deser, podobno też idealny do kawy, ja uwielbiam jako dodatek do lodów.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Popular Posts