January 2, 2015

KARNAWAŁOWE CURRY Z ORZESZKAMI CASHEW I JASNYMI RODZYNKAMI

Po gastronomicznej przesadzie, biesiadzie i nasyceniu polską kuchnią czas na karnawał. A ten może być bardziej egzotyczny.
Curry robię minimum raz w tygodniu, ale to jest wyjątkowe. Nauczyła mnie go cudowna Francuska, kiedy miałam osiemnaście lat. Byłam wtedy au-pair w Paryżu i zaczynałam swoją przygodę z Francją, jej językiem, kulturą i kuchnią. Muriel była matką dzieci, którymi się zajmowałam i aniołem, który uratował mnie wtedy od powrotu do Polski, po traumie jaką przeżyłam z okropną francuską rodziną. Po dwóch tygodniach zamykania mnie z 16-miesięcznym chłopcem w jego pokoju w celu odwrócenia jego uwagi od matki, która w salonie paliła papierosy, gadała godzinami przed telefon i nic nie jadła... schudłam 7 kilo i chciałam wracać do domu. Odeszłam i cudem trafiłam na cudownych ludzi. Dzięki Muriel i Fredericowi poznałam język, francuski "esprit" i cudowną kuchnię. Ten przepis od tamtych czasów ewoluował, ale nadal jest jednym z moich ulubionych. Idealny na zimę (curry rozgrzewa) i na karnawałowe kolacje. Jest bardzo prosty i można go przygotować dla bardzo dużej liczby gości przed imprezą i dzięki temu spędzić więcej czasu na rozmowach a nie w kuchni.


CURRY Z KURCZAKA Z ORZESZKAMI NERKOWCA I RODZYNKAMI

Składniki dla 3-4 osób:

• łyżka oleju słonecznikowego lub z pestek winogron
• 400 g polędwiczek z kurczaka
• 200 g orzeszków nerkowca (solone)
• 100 g jasnych rodzynek
• 150 g jogurtu greckiego*
• łyżka pasty curry (czerwonej, Massaman, lub Panang)
• 300 ml mleka kokosowego
• opcjonalnie: 5 liści limonki kaffir (świeżych, mrożnych lub suszonych)
• świeża kolendra do podania 
 *Jogurt grecki dodaje kwasowości, ale można tę potrawę przygotować z samym mlekiem kokosowym. Wtedy używamy jednej puszki lub nawet 500 ml.

– polędwiczki z kurczaka kroimy w kostkę i podsmażamy na łyżce oleju
– dodajemy orzeszki nerkowca, rodzynki i liście limonki
– po chwili zalewamy mlekiem kokosowym i dodajemy połowę pasty curry
– po około  3 minutach dodajemy jogurt grecki, mieszamy
– gdy składniki się dobrze połączą, próbujemy czy danie jest wystarczająco ostre i słone. Jeśli nie jest, dodajemy odrobinę soli lub (i) resztę pasty curry. 
– mieszamy i po minucie danie jest gotowe do podania
– można usunąć liście limonki, których nie jemy
– podajemy z ryżem jaśminowym lub basmati ugotowanym na parze
– przystrajamy świeżą kolendrą


Mój przepis znajdziecie jeszcze z styczniowym wydaniu ELLE. ;) 
CUDOWNEGO NOWEGO ROKU!
I pozdrowienia z deszczowej Bretanii.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Popular Posts