No właśnie.. Wszystko szło dobrze... nie wyrobiłam się w czasie przed wyjściem do teatru i mój towarzysz doprawił wszystko koncentratem barszczu w dawce zabójczej dla innych składników i cała subtelność na marne. Zamieszczam więc przepis na botwinkę, która prawie powstała. Ale wszyscy wiemy, że najważniejszy jest ten "final touch".
BOTWINKA:
wywar:
3 litry wody
skrzydełko z indyka lub szyjka indycza
1 cm plaster jak najchudszego boczku wędzonego (surowego)
włoszczyzna + kawałek główki kapusty
5 ziaren ziela angielskiego
sól
3 liście laurowe
Zupa:
łyżeczka masła
1 cebulka dymka
1-2 marchewki
2 łyżki koncentratu pomidorowego
duży pęczek botwinki
4 młode buraczki (nie za duże)
2 ząbki czosnku
50-100 ml koncentrat barszczu (używam tylko Krakusa)
śmietanka 18%
pęczek koperku
opcja: pieprz (ja nie uznaję pieprzu w kuchni więc nie używam)
młode ziemniaki
Zrobić wywar (boczek dodaję ok. 20 minut przed końcem gotowania, ale wcześniej wykrajam z niego tłuszcz)
w osobnym garnku:
• masło rozpuścić
• dodać marchewkę, cebulkę i czosnek, potem buraczki (marchew i buraki pokrojone w drobne słupki lub utarte na grubych okach)
• zalać wcześniej odcedzonym wywarem
• na końcu dodać pokrojoną botwinkę (gotować krótko, aby botwinka się nie rozgotowała)
• dodać koncentrat pomidorowy i koncentrat barszczu
• śmietanę dodaję na talerzu i posypuję dużą ilością koperku, do tego podaję młode ziemniaki z koperkiem (często wrzucam je do zupy na talerzu) - zamiast ziemniaków mogą być jajka przepiórcze, choć wolę ziemniaki
May 13, 2010
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Popular Posts
-
Sernik to moje ulubione ciasto. Wolę te klasyczne, raczej lekkie. Wyjątkiem są serniki czekoladowe. Liska zrobiła kiedyś pyszny sernik z b...
-
Placki drożdżowe piekę, odkąd się uparłam, że na Wielkanoc nie będziemy kupować żadnych ciast. I tak piekę jakieś 15 lat... :) Popisowy pla...
-
Szukając koszyków do wypieku chleba trafiłam na sklep , który wygląda na raj... Hert Ul. Odlewnicza 4a 03-231 Warszawa Zamówienia: 02...
-
© Margotka • Illucucina We Francji jest wiele smaków, lecz spróbujcie znaleźć na ich targach zwykłe śliwki... O twaróg też proszę wszyst...
-
Od dwóch lat jestem w ciągłej podróży. Zmieniam kuchnie i przystosowuję moje menu do czasu, budżetów, dostępności składników i sprzętu, wiel...
-
Pierwszy raz widziałam w polskim sklepie marlina (Leclerc na Ursynowie). Konsystencją przypomina tuńczyka, jasny kolor. Podobno nie jest u...
-
Królik to mięso, którego jedzenie wzbudzało u mnie najwięcej wyrzutów sumienia. Jednak po tylu latach wyjazdów do Francji i słuchaniu teks...
-
Gotowe ciasto francuskie to produkt, który zawsze warto mieć w domu (również zamrożone). Ze wszystkich przepisów z ciastem francuskim, t...
-
Mądre książki o zdrowym żywieniu mówią, że najlepiej jest jeść produkty lokalne i sezonowe. W Polsce zimą króluje włoszczyzna, cebula i zi...
-
Nawet latem nie trzeba rezygnować z makaronu. Tę pastę pierwszy raz zaserwował mi Pan R. Nie wiem dokładnie jak ją robił, ale spróbowałam ...
5 comments:
lubię botwinkę :) mimo że bez zdjęcia końcowego to i tak mam na nią ochotę!
najlepszą botwinkę to gotuje Mama :-)
a nigdy nie skradłam Jej przepisu.. muszę to zrobic koniecznie.
Od tygodnia próbuję w sklepach upolować botwinkę. Bez skutku.
Nawet wybrałam się między pola, co by ewentualnie wyskubać trochę rolnikom. Też nic.
Więc tak dla pocieszenia napiszę, że niektórzy mają gorzej...
[Na szczęście niedługo wracam do Polski i będę mogła cieszyć się i botwinką :) którą uwielbiam!]
ciekawe zdjęcia!
W sensie, że ja mam gorzej od Ciebie ;) się zamotałam...
Nie wiem co gorsze... Nie mieć botwinki, czy mieć ją zmarnowaną. :)
Post a Comment