zdrowia, bo to najważniejsze,
odwagi aby być sobą,
smaku życia,
wolności wyborów,
pięknych zapachów, dźwięków, obrazów
oraz (tak jak obiecałam):
ognia i żaru na codzień...
:)
Dzisiaj podjęłam się zrobienia drugiego tortu w życiu. Pierwszy zajął mi cały dzień i wylądował na podłodze w jednej sekundzie, zanim zobaczyła go jubilatka. To była swego rodzaju przepowiednia...
Ten dzisiejszy jest równie nieporadny, tak samo się starałam, ale mam nadzieję, że jego koniec będzie znacznie bardziej optymistyczny. Trzymajcie kciuki. Urodziny mojego księcia już o północy...
5 comments:
Wow! Fajne przyjść na świat krok za nowym rokiem :)
Szczęśliwego Nowego Roku:)
Piekne zdjecia i piekne zyczenia :)
Tobie rowniez zycze samych wspanialosci w Nowym Roku!
I trzymam kciuki za tort :)
Pozdrawiam serdecznie!
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! :-)
Ach jakie niebo...
Z tortem było sporo śmiechu, ale królewicz powiedział, że to najlepszy tort jaki jadł. Mam podstawy sądzić, że był w swej opinii stronniczy. Tort był na pewno najbardziej pijany jaki jadłam :)
Post a Comment