July 8, 2009
KWIATY, CUKINIA...
Po dwuletniej tułaczce wróciłam wreszcie do domu . Zmieniło się niewiele. Z miłych niespodzianek: na Kabatach otworzyli sklep z produktami japońskimi, a pan sprzedający warzywa obok poczty na ul. Belgradzkiej codziennie przywozi małe cukinie prosto z pola. I co najważniejsze: obiecał mi jej kwiaty...
To było wyzwanie. Chyba się udało. Ze wszystkich przepisów, jakie rodzą się w mojej kuchni, ten sprawił mi najwięcej radości.
KWIATY CUKINII NADZIEWANE KOZIM SEREM, ZIOŁAMI I DUSZONĄ CUKINIĄ
• kwiaty cukinii (ok. 4 szt. na osobę)
• pudełko serka koziego (np. Chavroux)
• 2 gałązki mięty (najlepiej tej grubolistnej, takiej jak na mojito:)
• kilka gałązek tymianku
• duża garść liści kolendry (im więcej tym lepiej)
• 1–2 ząbki czosnku
• 4 malutkie cukinie
• mała cebula (najlepiej cukrowa)
• oliwa z oliwek
Cukinie kroję w małą kostkę i duszę na patelni razem z drobno posiekaną cebulka na małej ilości oleju. Zioła miksuję z twarożkiem i łyżką oliwy, dodaję duszoną cukinię (powinna być jeszcze zielona = nie za miękka), mieszam delikatnie. Kwiaty cukinii ostrożnie nadziewam serową masą, układam w foremce ceramicznej i skrapiam oliwą.
Wkładam do nagrzanego piekarnika (200 stopni) na 20 minut. Jeśli kwiaty są małe powinno wystarczyć 15 minut.
Farsz można jeść z chlebem lub nadziewać nim inne warzywa. Ja wyjadłam resztę z miski po kryjomu...
Bon appétit!
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Popular Posts
-
Sernik to moje ulubione ciasto. Wolę te klasyczne, raczej lekkie. Wyjątkiem są serniki czekoladowe. Liska zrobiła kiedyś pyszny sernik z b...
-
Placki drożdżowe piekę, odkąd się uparłam, że na Wielkanoc nie będziemy kupować żadnych ciast. I tak piekę jakieś 15 lat... :) Popisowy pla...
-
Szukając koszyków do wypieku chleba trafiłam na sklep , który wygląda na raj... Hert Ul. Odlewnicza 4a 03-231 Warszawa Zamówienia: 02...
-
© Margotka • Illucucina We Francji jest wiele smaków, lecz spróbujcie znaleźć na ich targach zwykłe śliwki... O twaróg też proszę wszyst...
-
Od dwóch lat jestem w ciągłej podróży. Zmieniam kuchnie i przystosowuję moje menu do czasu, budżetów, dostępności składników i sprzętu, wiel...
-
Pierwszy raz widziałam w polskim sklepie marlina (Leclerc na Ursynowie). Konsystencją przypomina tuńczyka, jasny kolor. Podobno nie jest u...
-
Królik to mięso, którego jedzenie wzbudzało u mnie najwięcej wyrzutów sumienia. Jednak po tylu latach wyjazdów do Francji i słuchaniu teks...
-
Gotowe ciasto francuskie to produkt, który zawsze warto mieć w domu (również zamrożone). Ze wszystkich przepisów z ciastem francuskim, t...
-
Mądre książki o zdrowym żywieniu mówią, że najlepiej jest jeść produkty lokalne i sezonowe. W Polsce zimą króluje włoszczyzna, cebula i zi...
-
Nawet latem nie trzeba rezygnować z makaronu. Tę pastę pierwszy raz zaserwował mi Pan R. Nie wiem dokładnie jak ją robił, ale spróbowałam ...
2 comments:
Jej! Jak ładnie i porządnie sfotografowane i opisane. I bez ceglastego tła ;D
Ja jeszcze czekam, aż Ty karczochy weźmiesz na warsztat.
Karczochy są dla zenistów. Ja nie mam cierpliwości :) Może Lesio... on wszystko umie zrobić...
Post a Comment