August 16, 2010

BAKŁAŻAN, SEZAM I KOLENDRA

Lepiej smakuje niż wygląda. Jest bardzo odświeżający.
MUS Z BAKŁAŻANA, SEZAMU I KOLENDRY
etap I:
3 nieduże bakłażany
gruba sól
oliwa
Blachę posmarować oliwą i posypać bardzo lekko grubą solą (ok. 1 małej płaskiej łyżeczki grubej nieczyszczonej soli morskiej). Bakłażany przekroić na pół (wdłuż) i wyłożyć na blachę rozciętą częścią do dołu. Piec w nagrzanym piekarniku (200 stopni) aż zmiękną (ok. 20 min). Ostudzić.

etap II:
do malaksera wrzucić:
3 łyżeczki sezamu
duża garść świeżej kolendry
4 listki mięty (koniecznie tej na mojito - grubolistnej)
sok z limoki (ok. 1/2 limonki, ale trzeba dodawać po trochu i próbować)
pieczone bakłażany (2/3 wycisnęłam ze skórki, 1/3 dałam ze skórą)
jeśli sól z pieczenia nie wystarczyła to dodać odrobinę soli, ale raczej powinno być OK. 
zmiksować, schłodzić...
Bon apetit i pozdrowienia z Cap Benat. Nareszcie zasłużone wakacje.

4 comments:

  1. Prawie Hummus, gdyby zamiast sezamu dodać tahinę, ale w zasadzie melakser sam ją zrobi z ziarna sezamu. Pyszne. uwielbiam wszelkie dipy z bakłażana z sezamem (tahiną konkretnie), to bardzo zgrany duet, a dodatek mięty i kolendry, brzmi bardzo smacznie dla mnie.

    ReplyDelete
  2. Wrażliwi zawsze mogą założyć czarną opaskę na oczy ;)

    ReplyDelete
  3. Dobrze, że nie potrzebna klamerka na nos ;)
    Hummus raczej z ceciorki ale marzę o zrobieniu kawioru z bakłażana z wędzonym sezamem. Wygląda lepiej. Najlepszy jadłam w libańskiej restauracji w Paryżewie. Spróbuje odtworzyć po wakacjach. A hummus jest tutaj, też w margotko-libańskiej wersji.
    http://illucucina.blogspot.com/2010/02/co-tygrysy-lubia-najbardziej-czi.html

    ReplyDelete