Moja umbryjska przygoda okazała się absolutną rewelacją, choć kompletnie mnie zaskoczyła pod każdym względem, również kulinarnym. Aby się nie powtarzać, zapraszam Was na moją relację z Umbrii pod tym linkiem. Druga część wkrótce.
Wszystkich zachęcam do odkrycia tej krainy, bo jest zupełnie u nas nieznana... Przestrzegam jedynie wegetarian... poza soczewicą i orkiszem niewiele dla nich przysmaków.
Pospacerowałabym tam bardzo chętnie..czekam na dalszy ciąg relacji :)
ReplyDeleteJa tez czekam, ja też! :-) Nie byłam w Umbrii.
ReplyDeleteCudownie! :))
ReplyDeleteDo Umbrii jeżdżę właśnie,uwielbiam, kocham całym sercem. :)